
Köln chce kontynuować swoją hokejową bajkę w Berlinie
Pod względem ekonomicznym najlepszy scenariusz zrealizował się w finale playoffów DEL. Niespodzianką jest, że w walce o tytuł Berlin zmierzy się z Kolonią. Ostatecznie jednak spotkają się dwie drużyny posiadające dwie największe hokejowe areny w Niemczech.
Widowisko jest więc z góry zaprogramowane! Finaliści mają też wiele do zaoferowania pod względem sportowym. Faworyci pojedynku pomiędzy Eisbären Berlin i Kölner Haie są jednak wyraźnie podzieleni, jeśli chodzi o typowanie zwycięzcy:
Mimo ogromnego osiągnięcia Kolonii, jakim było awansowanie do finału play-off z szóstego miejsca w rundzie zasadniczej, nikogo nie powinny dziwić jednoznaczne przewidywania bukmacherów. Bukmacherzy przewidują, że Eisbären Berlin i Kölner Haie wyjdą na lód w pierwszym meczu jako gospodarze z ogromną przewagą.
Merkur Bets jest najmniej pewny, że niespodziewani finaliści z miasta katedralnego wygrają jako faworyci. Kurs 4.30 daje Sharksom prawdopodobieństwo zwycięstwa w regulaminowym czasie gry na poziomie 23,6%.
Kiedy w czwartek o 19:30 w Uber Arenie rozpocznie się długo wyczekiwany finał playoffów DEL, neutralni fani hokeja na lodzie będą oczywiście mieli nadzieję, że nie okaże się on tak jednoznaczny, jak sugerują bukmacherzy. W każdym razie proces wyczuwania jest realistyczny, ponieważ Sharks prawdopodobnie będą bardziej polegać na swoich walorach defensywnych, tak jak to zrobili przeciwko Ingolstadt
Eisbären Berlin – statystyki i aktualna forma
Podczas gdy Rekiny z Kolonii piszą swoją własną bajkę, dla Eisbären Berlin wszystko toczy się jak zwykle. Chociaż aktualni mistrzowie zajęli „tylko” drugie miejsce w rundzie zasadniczej, większość fanów niemieckiego hokeja na lodzie prawdopodobnie już przewidziała miejsce w finale dla drużyny trenera Serge’a Aubina.
Bukmacherzy wydają się być równie mocno nastawieni na zwycięstwo stołecznej drużyny w finałowym starciu. Zgodnie z kursem 1.35 na rynek dwustronny w NEO.bet Sportwetten, prawdopodobne jest, że Eisbären Berlin wygrają z Kölner Haie. Mówiąc dokładniej, kursy te implikują prawdopodobieństwo 74,1 procent, że strona gospodarzy zejdzie z lodu zwycięsko najpóźniej w potencjalnej dogrywce.
Które podejście wybiorą Niedźwiedzie Polarne przeciwko obronie Sharks?
Nie jest zaskakujące, że bukmacherzy są tak przekonani o zwycięstwie Eisbären u siebie, biorąc pod uwagę ich występy w playoffach. Z wyjątkiem trzeciego meczu ze Straubingiem w ćwierćfinale, stołeczny klub odniósł zwycięstwo we wszystkich dotychczasowych meczach play-off. Nawet rzekomi giganci hokeja na lodzie z Mannheim nie poradzili sobie w klasyku DEL przeciwko Berlinowi i musieli opuścić półfinały z porażką 4:0.
Historia trenera również przemawia na korzyść obrońców tytułu: odkąd Serge Aubin objął stanowisko trenera w Berlinie w 2019 roku, 50-latek rozegrał jedenaście serii play-off ze stołeczną drużyną – i nie przegrał ani jednej! Wyjątkowy talent Ty Ronning również ma obecnie imponującą passę. Ostatnio ten czysty jak łza napastnik zdobył co najmniej jedną bramkę w 23. meczu z rzędu. W rzeczywistości Ronning był nawet zaangażowany w cztery z sześciu goli berlińskiej drużyny w ostatnim starciu z Mannheim. 27-latek zastąpił poprzedniego rekordzistę Petera Draisaitla w 22. meczu z rzędu. Jak daleko może zajść Ronning?
Decydującym pytaniem w starciu z Sharks będzie to, czy doświadczeni rekordziści będą w stanie znaleźć wystarczającą odpowiedź na defensywę Kolonii. Zwycięzcom rundy zasadniczej z Ingolstadt niespodziewanie się to nie udało. Jednak oprócz bardzo groźnej gry w ataku, Berlin może pochwalić się również niesamowicie wysokim poziomem inteligencji, który pozwala im płynnie przechodzić do równie solidnej obrony. Czy przyjezdni mają w zanadrzu jeszcze jakąś niespodziankę, czy też Eisbären Berlin potwierdzą wyraźny kurs bukmacherów na Kölner Haie?
Kölner Haie – statystyki i aktualna forma
Kto by pomyślał? Drużyna z najgorszym rankingiem rundy zasadniczej spośród wszystkich zespołów z bezpośrednim biletem do ćwierćfinału play-offów awansowała do finału przeciwko obrońcom tytułu! Złe języki twierdzą, że Kolonia niezasłużenie awansowała do półfinału, a Ingolstadt zasłużył na eliminację. Jeszcze złośliwsze języki twierdzą, że ERC Ingolstadt poniosło porażkę z powodu własnej arogancji po przekonującym zwycięstwie w rundzie zasadniczej.
Jedno jest pewne: jeśli Rekiny zdobędą tytuł w swoim pierwszym finale od jedenastu lat, dokonają tego w najtrudniejszym możliwym formacie play-off. Po tym, jak Kolonia wyeliminowała z walki o mistrzostwo zajmujące trzecie miejsce Bremerhaven i liderów ligi Ingolstadt, finałowy przeciwnik czeka teraz w postaci aktualnych mistrzów i zajmującego drugie miejsce Berlina. Czy drużyna utytułowanego trenera Kariego Jalonena zdoła sprawić kolejną sensację?
Kolonia nie da się zaskoczyć Berlinowi?
Patrząc na styl gry Kolonii (zwłaszcza w półfinale), jedno staje się jasne: Rekiny mają jasny cel i nie tracą czasu na uatrakcyjnianie gry. Zamiast podejmować nadmierne ryzyko w ataku, drużyna z miasta katedralnego woli polegać na twardej jak skała obronie. Ładna dla oka? Nie, ale bardzo skuteczna. Pod względem skuteczności strzeleckiej, która w przypadku Sharks wynosi imponujące 10,45%, tylko obrońcy tytułu z Berlina są w stanie dotrzymać im kroku w play-offach, a nawet znacznie przekroczyć ten wynik (15,25%).
Wysoki stopień dyscypliny jest również wymagany w przypadku tak przemyślanego stylu gry, jaki prezentuje Kolonia. To jest dokładnie to, co zespół z miasta katedralnego obecnie posiada: Żaden inny zespół nie spędził średnio mniej czasu w polu karnym w playoffach niż Sharks.
Zespół trenera Jalonena tracił zaledwie 8,33 minuty karne na mecz play-off. W ostatnim meczu z Ingolstadt, który został spektakularnie rozstrzygnięty w dogrywce przez strzelca bramki Justina Schütza, Kolonia otrzymała swoją pierwszą i jedyną karę w całym pojedynku dopiero w tej samej dogrywce. Czy ta dyscyplina przeciwko Eisbären Berlin opłaci się Cologne Sharks pomimo kursów bukmacherów, czy tym razem rola underdoga jest nie do pokonania?
Ice Bears Berlin – Cologne Sharks bezpośrednie porównanie drużyn / wynik H2H
Fakt, że berliński trener Serge Aubin nie przegrał jeszcze serii playoff z Eisbären, z pewnością nie jest dobrym znakiem dla Rekinów. Fakt, że Berlin i Kolonia spotkały się do tej pory pięć razy w playoffach, a Rekiny wygrały tylko jedną z tych serii (ćwierćfinał w 2016 roku) również nie powinien napawać optymizmem.
W finale obie drużyny spotkały się tylko raz. Wynikiem była druzgocąca porażka 4:0 dla Kolonii, ale ponieważ od tego czasu minęło dwanaście lat, to nieszczęście nie ma sportowego znaczenia dla nadchodzącej serii do trzech zwycięstw. Niemniej jednak, Eisbären Berlin prowadzą z rekordem zwycięstw 84:63 przeciwko Kölner Haie, zgodnie z przewidywaniami bukmachera Vbet.
Poradnik bukmacherski Ice Bears Berlin – Cologne Sharks
Na pierwszy rzut oka najgroźniejszy atak rundy zasadniczej spotyka się z drużyną z Kolonii, która w playoffach stawia głównie na twardą obronę. Rozsądne jest założenie, że Berlin jest wystarczająco biegły w ataku, aby przebić się przez mur Kolonii. Jednak to założenie zostało gorzko ukarane w półfinale przeciwko Ingolstadt.