
Wolves zmniejszają dystans do Młotów
Pod względem tabeli jest to thriller spadkowy, ponieważ obecna 17. drużyna w tabeli podejmuje 16. stronę. Po bliższym przyjrzeniu się, mecz ten wydaje się jednak niemal bez znaczenia w kontekście utrzymania w lidze, co jest obecnie wysoce prawdopodobne dla obu drużyn. Wolves mają dziewięć punktów przewagi nad Ipswich Town, podczas gdy Młoty mają osiem punktów więcej od Wanderers. Jeśli jednak Wolverhampton wygra u siebie z West Hamem, różnica ta może zmniejszyć się do pięciu punktów
W zasadzie widać też wyraźną tendencję wzrostową po stronie gospodarzy. Wilki pozbyły się najgorszych zmartwień związanych ze spadkiem, zdobywając dziesięć punktów z możliwych 18. Oznacza to, że w ostatnich sześciu meczach ligowych zdobyli tyle samo punktów, co w poprzednich dwunastu spotkaniach Premier League, co z pewnością wpływa na nasze przewidywania dotyczące meczu Wolverhampton – West Ham
Ostatni bilans faworyzuje gości z Londynu, którzy wygrali siedem z ostatnich dziewięciu spotkań Premier League przeciwko Wolves (dwie porażki). Pod wodzą Grahama Pottera sprawy nie układały się jednak dla Młotów zbyt gładko. Odkąd były szkoleniowiec Chelsea, który obok Thomasa Tuchela był wymieniany jako gorący kandydat do objęcia sterów w Trzech Lwach jesienią ubiegłego roku, objął stery w zespole Irons, żadna drużyna nie oddaje średnio mniej strzałów niż West Ham (zaledwie 9,3 na mecz ligowy)
Wolverhampton – statystyki i aktualna forma
Po mieszanej fazie Wolverhampton odzyskało ostatnio formę i w sześciu ostatnich meczach Premier League zgromadziło dziesięć punktów (trzy zwycięstwa, jeden remis, dwie porażki). Ekipa z West Midlands wyrównała tym samym swój rekord z poprzednich dwunastu spotkań. Wolves świętowali ostatnio wyjazdowe zwycięstwo 2:1 nad Southampton i mogą teraz wygrać dwa ligowe mecze z rzędu po raz pierwszy od grudnia.
U siebie jednak drużyna Vitora Pereiry zmierzy się z nieco strachliwym przeciwnikiem: Wolves przegrali swój domowy mecz z Irons 2-1 w zeszłym sezonie. Jeśli zakład Wolverhampton na wyjazdowe zwycięstwo z West Hamem się sprawdzi, byłby to pierwszy raz od ponad 100 lat, kiedy Młoty przegrały dwa mecze u siebie z rzędu. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w latach 1920-1922 (kiedy były trzy).
Zagrożenie bramką z ryzykiem: Wolverhampton pozostaje gwarancją widowiska
W dotychczasowych meczach Wolves padło łącznie 98 bramek (40 goli, 58 straconych). Razem z Tottenhamem jest to najwyższy wynik w lidze. Jeśli dwie lub więcej bramek padnie w meczu z West Hamem, Wolverhampton przekroczy granicę 100 goli (strzelonych + straconych) po 30 meczach – najwcześniej od 1986 roku w League Three. W ofensywie zespół będzie szczególnie liczył na Jørgena Stranda Larsena, którego 94 wbiegnięcia w pole karne nie mają sobie równych w lidze. Dwukrotnie strzelił gola przeciwko Southampton i zakończył siedmiomeczową posuchę bramkową.
Ostatni rekord Wolves w ciągu tygodnia również daje nadzieję: wygrali dwa z trzech ostatnich wtorkowych meczów. Nawet jeśli West Ham był ostatnio lepszy w bezpośrednich starciach, zespół Vitora Pereiry nie jest bez szans dzięki swojej obecnej formie, chociaż supergwiazda Matheus Cunha, który zasugerował w ciągu tygodnia, że opuści klub latem, jest wykluczony po raz trzeci z rzędu z powodu zawieszenia
West Ham – statystyki i aktualna forma
West Ham United ostatnio nieco się ustabilizował i do meczu z Wolves przystępuje z dwoma zwycięstwami w ostatnich czterech meczach Premier League (jeden remis, jedna porażka). We wtorkowy wieczór Młoty radzą sobie szczególnie dobrze: wygrały wszystkie trzy ostatnie mecze Premier League w ciągu tygodnia. Czwarte z rzędu zwycięstwo w środku tygodnia może być na kartach po raz pierwszy od maja 2021 roku.
Starcie z Wolverhampton i tak pasuje Młotom: wygrali siedem z ostatnich dziewięciu meczów ligowych z Wilkami (dwie porażki), a wcześniej wygrali tylko siedem z 23 meczów. Trener Graham Potter również ma miłe wspomnienia związane z nadchodzącymi przeciwnikami, z dwoma wyraźnymi zwycięstwami 3:0 w ostatnim czasie – z Brighton i Chelsea.
West Ham z dużymi problemami w końcówce
Ofensywnie The Irons zmagają się z problemami. Odkąd Potter objął stery w styczniu, Młoty zdobyły zaledwie dziewięć bramek w lidze – tylko Leicester (dwie) i Ipswich (osiem) zdobyły mniej w tym samym okresie. Niepokojące są również liczby dotyczące wykończenia: żadna inna drużyna nie oddała mniej strzałów na mecz Premier League niż Młoty (9,3).
Indywidualnie jednak gracze tacy jak Mohammed Kudus i Jarrod Bowen nadal zapewniają ofensywne atrakcje. Bowen ma teraz 35 asyst w Premier League dla West Hamu po asyście dla Souceka przeciwko Evertonowi – klubowy rekord wraz z Markiem Noble. Z kolei Kudus był niemal nie do zatrzymania, zwłaszcza w sytuacjach jeden na jeden, z 70 udanymi akcjami jeden na jeden – tylko Jérémy Doku był bardziej skuteczny w lidze (88).
Wolverhampton – West Ham head-to-head / rekord H2H
Przegrane: 24 – 14 – 36
Do tej pory obie drużyny rozegrały łącznie 74 spotkania, a West Ham United prowadzi w tabeli z Wolverhamton Wanderers z 36 zwycięstwami. Od serii czterech kolejnych zwycięstw Wolves w latach 2018-2020, siedem z ostatnich dziewięciu starć w Premier League pomiędzy tymi dwoma klubami zakończyło się wygraną Młotów (dwie porażki) – w tym trzy ostatnie mecze z rzędu.
Wolverhampton – typ bukmacherski West Ham
Kursy bukmacherskie na mecz Wolverhampton – West Ham również nieznacznie faworyzują będących w formie Wanderers. Wolves zdobyli dziesięć punktów z możliwych 18 w ostatnich sześciu meczach ligowych, co daje im dziewięciopunktową przewagę nad pierwszym miejscem spadkowym. Teraz mają duże szanse na zrobienie kolejnego kroku w kierunku utrzymania się w lidze, wygrywając u siebie z londyńczykami, którzy pod wodzą Grahama Pottera wypadli bardzo blado w ataku.
W pełni spodziewamy się, że bardzo defensywny styl gry gości odciśnie swoje piętno na tym wtorkowym meczu. W związku z tym przewidujemy, że w meczu Wolverhampton z West Hamem padną maksymalnie dwie bramki.